Grałam kiedyś w Warhammera (ktoś zna?), czyli w RPG. I tam byli Lordowie Chaosu. I różne inne stworzenia Chaosu, czyli archetypowi źli. Większość miała macki. Z żalem stwierdzam, że sama jestem takim Lordem, bo chaos mam we wszystkim. Obecnie również w mózgu. Przeziębienie - runda druga. Aha, macek nie mam.
Ad rem: mam na tapecie wywiad z Lesley Livingston, przyjmę z podziękowaniem informację o tym, co Was interesuje w kwestii tej autorki :) Uwielbiam rozmawiać z pisarzami, staram się z każdym ;-) Ale... Ale w jednej kwestii wyprzedził mnie jeden z czytelników, który pokusił się o zadanie kilku pytań autorce "Strażników Veridianu", Marianne Curley. Później wrzucę miniwywiad, a na razie udam się walczyć z zapchanymi katarem zwojami w mózgu.
Niestety, nie znam, nie grałam. RPG z reguły szybko mi się nudzi. Bardziej mnie kręci pbf, ale ostatnio mam zawiechę i nie wiem co napisać :/
OdpowiedzUsuńBardzo lubię słuchać/oglądać/czytać wywiady jednak kiedy przychodzi moment, kiedy ja mam zadać jakieś pytanie, mam pustkę w głowie. Więc jedyne pytanie jakie mogę z siebie wykrzesać to: "Dlaczego Szekpir i dlaczego Sen nocy letniej?" :).
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
No, chyba kiedyś przejdzie, choć na razie to rozłożyło się wygodnie, zrobiło sobie kawkę i postanowiło mnie dobić -_-' Smark.
OdpowiedzUsuń