Nie ukrywam, jesień nie nastraja mnie specjalnie pozytywnie
do świata. Po pierwsze - jest coraz zimniej, a należę do osób, które potrafią w
środku lata spać w skarpetach. Po drugie - coraz wcześniej zapada zmierzch.
Zmierzch kojarzy mi się z dołem, a nie z superprzystojnym Edziem-lampką. Po
trzecie - z dwóch powyższych powodów ciągle chce mi się spać, a w stanie
półprzytomnym nie jestem specjalnie kreatywna.
Kto ma podobnie, łapka do góry...
Dawno nie było na tym blogu konkursu, prawda? Pora to
zmienić ;-) Do 10 września hulał po sieci konkurs z "Rywalkami" i
lusterkowym zdjęciem. Zgłoszeń przyszło mnóstwo, ale to zupełnie inna bajka :)
Konkursy blogowe zawsze miały ciut mniejszy zasięg i były... głupawe? To chyba
najlepsze określenie. Kto pamięta fantastyczne historie o powodach rozstania
Kazika i Ziuty? Albo dopisywanie kawałków książki? Albo podstępny manewr z
nieistniejącą książką i powodami inwazji kosmitów? :D
Tym razem na tapetę bierzemy książki Cory Carmack :)
Dlaczego? Bo mało jest lepszych lekarstw na jesienną chandrę niż przekomiczny
(i gorący!) romans :)
O co chodzi? A o to, żebyście w komentarzach pod tym postem zabawili się w "Napisz do Entego" (to mało subtelne nawiązanie do specyficznej rubryki w młodzieżowych magazynach) :) Napiszcie o swoich najbardziej nieudanych randkach. Nie wymagam szczerości, nie domagam się prawdy, proszę tylko o to, by historyjki były choć trochę prawdopodobne. Zobaczymy, czy w wymyślaniu wpadek jesteście w stanie pobić autorkę "Cosiów" ;-)
Nagrody:
- dla autorki (albo autora) najlepszej historii mamy trzy wybrane przez nią (albo
przez niego) książki Jaguara, które wyślemy pocztą (jak zwykle...) oraz,
dodatkowo, parasolkę z "Rywalkami" :)
- za zajęcie II miejsca w konkursie na największą wtopę - dwie wybrane książki :)
- za zajęcie III miejsca - jedna wybrana książka (i wirtualny uścisk dłoni prezesa).
- za zajęcie II miejsca w konkursie na największą wtopę - dwie wybrane książki :)
- za zajęcie III miejsca - jedna wybrana książka (i wirtualny uścisk dłoni prezesa).
Dlaczego nagrodami nie są "Cosie"? Proste. Bo
część z Was już je czytała i ma :) Jeśli wygra ktoś, kto nie czytał i nie ma,
to sobie zaordynuje :)
Termin komentowania tego posta, czytaj: nadsyłania
historyjek, upływa 10 października :) Bo boju, moi drodzy! Jeśli ktoś przebije
Hamlet, może nawet dorzucimy coś ekstra ;-)
PS. Kolejny bardzo merytoryczny wpis już niebawem.