Czuję się zobowiązana napisać coś o nowych seriach, które
ukażą się nakładem Jaguara w przyszłym roku. Nabrałam jako takiej orientacji,
więc chyba niczego nie powinnam pokręcić :) Swoją drogą, tak to właśnie jest,
że wrzesień to NAJWYŻSZA PORA na skonstruowania planu wydawniczego na kolejny
rok. Wszystko jest jeszcze dość płynne, jeśli chodzi o daty, ale kilka rzeczy
mogę Wam już pokazać. Nowych rzeczy! Nowych! O kontynuacjach będzie trochę później.
Na początek coś, co nie ciekawi chyba najbardziej, czyli nowa
seria Michaela Granta. To dopiero na jesieni, ale, cóż, czas płynie dość szybko
;-) "Messenger of Fear" zapowiada się bardzo ciekawie, a o tym, że
Grant miewa mocno pokręcone pomysły, chyba nikogo nie muszę przekonywać,
prawda? Przy okazji, buszując po sieci, znalazłam również trailer do pierwszego
tomu. Muszę przyznać, że moja ciekawość tylko wzrosła.
Drugą z absolutnych nowinek jest seria "Guards of the
Shadowlands", czyli mieszanka urban fantasy, horroru i, jakżeby inaczej,
romansu ;-) Bohaterka udaje się do Krainy Cieni, by wydostać stamtąd swoją
przyjaciółkę, która popełniła samobójstwo, zamykając sobie tym samym drogę do
krainy wiecznych łowów. Tfu! Do krainy wiecznej szczęśliwości ;-) Na drodze
bohaterki stanie niejaki Malachi, jeden ze Strażników uroczych zaświatów,
piekielnie skuteczny w swojej robocie i mocno pomroczny nie-do-końca-człowiek z
kuszącym ABSem. No dobra, żartuję ;-) Jego ABS nie jest specjalnie istotnym
elementem fabuły, ale, nawet nie znając od podszewki historii tego gościa, mogę
się założyć, że brzuch ma twardy jak deska barlinecka. Wszyscy bohaterowie
powieści YA mają takie. A jeśli nie wszyscy, to znakomita większość ;-)
Powiedzmy sobie szczerze - mroczni bohaterowie świetnie sprawdzają się w
książkach. I tylko tam :) Sama również lubię sobie poczytać porąbane historie,
w których on spojrzeniem latarnie gasił*, taki był pomroczny i niebezpieczny.
Póki co, mamy tego trzy tomy i będziemy wydawać je w dobrym
tempie.
Jeśli są na sali jakieś wielbicielki serii "Spętani
przez Bogów" Josephine Angelini, to na pewno ucieszą się na wieść, że w
przyszłym roku Jaguar wyda nową serię tej autorki. "Trial by Fire" to
historia Lily, nastolatki, która trafia do równoległego świata. Lily ma ten
problem, że nie służy jej rzeczywistość ;-) Dopiero w tym drugim Salem, mieście
rządzonym twardą ręką przez czarownice, dziewczyna może naprawdę rozwinąć
skrzydła. Ale, ale... Skoro jest alternatywne Salem (to subtelne nawiązanie,
nie?), to jest i alternatywna Lily. I ta alternatywna Lily to kawał, wybaczcie
wyrażenie, wrednej baby, prawdziwy czarny charakter całej opowieści :)
Ponieważ, jak już wspomniałam, bez miłości się nie obejdzie, w tle jest i
miłość. Oraz stos. Co to byłaby za książka o czarownicach bez stosu? :)
W kolejnym odcinku kolejne książki, chyba, że trafi się jakiś
fantastyczny temat poboczny, bo, jak powszechnie wiadomo, uwielbiam dygresje.
BTW, nie przydałby nam się jakiś konkurs na tym blogu?
* Albo jasność dnia rozświetlał. Czy jakoś tak.
o czarownicach? biorę w ciemno!
OdpowiedzUsuńGone średnio mi się podobało i już chciałem sobie odpuścić ten nowy cykl autora, ale po trailerze czuję się przekonany. Mam nadzieję, że okładka z grafiki zostanie, ale tytuł będzie przetłumaczony.
OdpowiedzUsuńPoza tym osobiście czekam na informacje co do kontynuacji, zwłaszcza jeśli chodzi o trzecią Gesę Schwartz, trzecią Tamorę Pierce i ewentualne kontynuacje Caitlin Kittredge (na ciernie to już pewnie nie mam co liczyć, ale co z Układami?)
Zapowiada się ciekawie:)
OdpowiedzUsuńZamierzacie może wydać trzeci tom Grima i drugą trylogię Gesy Schwartz "Die Chroniken der Schattenwelt" (Kroniki Świata Cieni)? Proszę, powiedzcie, że tak :)
OdpowiedzUsuńBiorę wszystkie! :D
OdpowiedzUsuńPS A może druga seria Gesy Schwartz, jak rzecze pani powyżej? ;)
Nowa książka Granta!!! Iiiiiiiiiiiiiiiiiiii! Gdyby tylko BZRK wydano do końca, ale nie wszyscy tak fajnie wydają. :C
OdpowiedzUsuńA jak bardzo horrorem jest ta druga zapowiedź? :o
Na nową książkę Angelini również się cieszę, choć może nie mój temat z czarownicami. :) "Spętanych..." uwielbiam.
Nowa Josephine Angelini mnie zainteresowała :D Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy:))
OdpowiedzUsuńjuż się nie mogę doczekać 2015 :D Poważnie.
OdpowiedzUsuńCo do tematów, to nie mamy czasem jakiejś książki do skończenia? :)
Zapowiada się bardzo ciekawie. W szczególności dwie ostatnie pozycje :)
OdpowiedzUsuńCzy ja już mówiłam jak bardzo Was kocham? Nie! No to mówię - TAK BBBBBBBBBBBBBBBAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAARRRRRRRRRRRRRRRRRRRDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZOOOOOOOOOOOOOOO! :P
OdpowiedzUsuńNowa seria Granta! Uwielbiam Was:)
OdpowiedzUsuńKolejne świetne pozycje :)
OdpowiedzUsuńW szczególności te dwie ostatnie :D
Gone bardzo mi się podobało, więc nowego Granta biorę od razu, bez gadania :D
OdpowiedzUsuńTeraz byle do jesieni:) Jestem bardzo szczęśliwa. Pomijając fakt, że niestety trzeba będzie chwilę na książkę poczekać, ale cóż. Myślę, że będzie warto.
OdpowiedzUsuńI jak najbardziej, jestem za konkursem!
Właśnie przymierzałam się do zakupu "Trial by Fire", ale skoro zamierzacie wydawać Josephine Angelini, zaczekam na polskie wydanie. Świetna wiadomość :)
OdpowiedzUsuńO rany, Angelini już w lutym, a Fine w kwietniu?! Rany, wiecie, jak ja Was kocham, uwielbiam, szaleję za Wami? Spełniacie moje marzenia! :D Najlepsze wydawnictwo pod Słońcem, daję słowo :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wstałam. (Padłam ze zmęczenia przy zadaniach od fizyki i musiałam sobie odpocząć chwilkę - jutro sprawdzian z Fiz R...) i właśnie daliście mi kolejny power do nauki ;)
OdpowiedzUsuńJak tak poczytałam sobie post... i tak przejrzałam tytuły, to następny rok zapowiada się smakowicie. Aż z moich ust wydarło się takie "jeeeej!" ;)
Trzymam kciuki i czekam na post o zapowiedziach z kontynuacjami zaczętych serii (mam nadzieję na znalezienie w nich historii o pewnej charakterystycznej dziewczynie, czarnym kocie i Apsice <3 ).
"Sanctum" chciałam już dawno przeczytać, więc niezmiernie się cieszę, że tak książka zostanie wydana :) mam mieszane uczucia co do nowej powieści Josephine Angelini... a co do Granta to nawet jestem dość ciekawa co tym razem wymyślił ;D
OdpowiedzUsuńNowa seria Angelini? Nie wiem, jakoś mnie nie zachęca, nawet pomimo ciekawej tematyki :) może to dlatego, że "Spętani przez bogów" zwyczajnie mnie rozczarowało. Ale z chęcią przeczytam nową książkę Granta.
OdpowiedzUsuńCiekawe plany widzę, nic tylko czekać :)
OdpowiedzUsuńChyba tylko na Granta się skuszę ;) A nie wiadomo nic o kontynuacji książek Amyy Kathleen Ryan? Będzie trzeci tom czy odpuszczacie sobie? :(
OdpowiedzUsuńGONE to dla bardzo dobra seria - autor potrafi zaciekawić ( i zszokować także) - przeczytam każdą powieść, którą przeczyta, a znam już "BZRK" :)
OdpowiedzUsuń"Spętanych przez bogów" czytałam dwie części (na drugim tomie jest nawet fragment mojej recenzji) i mam do nadrobienia finał. Znam już style autorki i wiem, czego mogę się spodziewać. Jednak ten sam pomysł - że jest jej drugie wcielenie / alternatywa osobowość/ cz też ktoś o jej wyglądanie w tym drugim świecie - jest emocjonujący i intrygujący zarazem. Cudne!
"Guards of the Shadowlands" to dla mnie tajemnica, ale pomysł jest ciekawy - nawiązuje do mitologii, a to bardzo, ale to bardzo lubię.
Zapowiedzi sprawiają, że aż człowiek chce by czas prędzej mijał! XD
Granta i Angelini chętnie przeczytam - ich wcześniejsze książki mi się podobały i mam cichą nadzieję, że teraz też mnie nie zawiodą. Sanctum też wygląda fajnie. Chyba muszę poszukać drugiej pracy, żeby zarobić na te wszystkie cuda :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń