Ufff, na konkurs z koloniami "Zwiadowców" przyszła jakaś gargantuiczna ilość odpowiedzi :) Nie policzyłam jeszcze wszystkich, ale pewnie ze trzy setki się pojawiły. Wybory generalnie trwają, choć swoje typy już mamy. Jak stoi w regulaminie, do wzięcia są trzy letnie wyjazdy i pięć zestawów gadżetów, niby całkiem sporo nagród, ale bardzo dużo prac było naprawdę fajnych i zdecydować, kto zostanie nagrodzony, bynajmniej nie jest łatwo.
Poza tym biuro po otwarciu wszystkich zgłoszeń wygląda, jak po jakimś kataklizmie. Wszędzie walają się pokruszone kawałeczki opalonego papieru, szczątki woskowych pieczęci, konopne sznurki i poobcinane paski od kopert ;-) Zaszaleliście. Biedna Pani od sprzątania...
W trakcie otwierania kolejnych zgłoszeń mało nie padłam trupem! Jedna z prac mogłaby posłużyć jako broń gazowa! Okazuje się, że staranne zamknięcie w plastikowym pudełku kawałka megazapachowej świeczki, owocuje porażającymi wrażeniami olfaktorycznymi. Śmiałam się, że dzięki Wam, naszym czytelnikom, mam teraz narzędzie zagłady zdolne powalić słonia ;-)
Tak czy siak, wyniki konkursu już niebawem :) Zaraz potem na sieci pojawią się pierwsze prace, co by zainteresowane grono mogło sobie pooglądać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz