Postanowiłam wrócić do tematu "Błękitnokrwistych" :-) Znalazłam dzisiaj na YouTube trailer do "Zagubionych w czasie", kolejnego tomu wampirów.
Kurczę, to były czasy! Kiedy jeszcze nie było tylu powieści paranormalnych, temat dopiero startował, a Wojtek robił n wersji tej samej okładki, bo w kółko coś nam się nie podobało. Na początku powieść graniczyła z parodią - Melissa opisywała życie wampirów z Manhattanu tak jak życie sław, z dystansem. Później zrobiło się poważniej... Wobec całej serii było sporo zastrzeżeń. Pamiętam, że ktoś z Wirtualnej Polski dostał wścieklicy recenzując "Błękitnokrwistych". Cóż, są gusta i guściki - seria jest specyficzna. Od pastiszu po romans z Lucyferem w tle. Mnie osobiście bardziej podobały się początki, czułam ten dystans autorki do opisywanych wydarzeń i chichotałam przy opisach kolejnych supermodnych ciuchów. Wampiry na szpilkach, Dracula jest passe, zapomnij o ziemi z grobu. Nakręciłam się na tę serię i zrobiłam sporo, żeby ją wypromować :)
Tak w temacie nakręcania się... To jest fajne. To jedna z najfajniejszych rzeczy w tej pracy. Dostajesz książkę, z którą możesz zrobić COŚ. Grzebiesz po sieci, czytasz, szukasz porównań. Zakochujesz się albo się nie zakochujesz, mniejsza o to :) Z wykształcenia jestem copywriterem (i licencjonowanym "krytykiem przekazów medialnych", więc śmieję się, że mogę swobodnie powiedzieć komuś, że napisał coś do bani i mam na to papiery), ale nie wyobrażam sobie wymyślania haseł promujących nową pastę do zębów. A może sobie wyobrażam... No, nieważne. W każdym razie przed całym tym paranormalnym boomem, "Błękitnokrwiści" byli czymś nowym, czymś ożywczym (tfu!), wtedy jeszcze można było odwoływać się do Karpat ;-) Teraz by się nie dało.
"Zagubieni w czasie" ukażą się 25 stycznia i przez 5 dni będzie można je kupić wyłącznie w Empiku i na Empik.com. Jestem ciekawa, jak przyjmie się kolejny tom po tak długiej przerwie. Sama jeszcze nie czytałam - zajrzałam do tłumaczenia, a tam, na samiutkim początku, scena erotyczna. O mamo... ;-) A sam trailer, że zawrócę, podoba mi się tak bardzo, że sama chciałabym taki wyproduczyć do jakiejś kolejnej książki :)
Wow, ja do tej pory przeczytałam pierwszy tom dobre 2 lata (?) temu ;) Zabiorę się w Nowym Roku, bo po cichu liczę na przypływ gotówki.
OdpowiedzUsuńJa pamiętam jedynie, to że nie byłam szczególnie zachwycona i po pierwszym tomie resztę kupowałam tylko dlatego,że nie lubie czegoś zaczynać i nie kończyć. W końcu strasznie mi się spodobało po 3 części ;D
OdpowiedzUsuńJa się w BK zakochałam miłością wieczną i odwzajemnioną (chyba :D) i kupię na pewno :)
OdpowiedzUsuńAla (KS&J<3)
Erotyczna? Oooooooooo, chcę sobie zaklepać egzemplarz recenzencki (nawet przedpremierowy, bo czemu nie?XD)
OdpowiedzUsuńOjejuuuu....jak ja się nie mogę doczekać Błękitnych ostatni tom pochłonęłam w niewiele więcej jak jeden dzień, gdy leżałam w łóżku chora...a i spodobało mi się scalenie z opowiadaniami, chociaż nie byłam do końca przekonana, a nawet wściekałam się, ze muszę wydać kasę na coś, czego nie chcę...ale przeczytałam i nie narzekam, całkiem przyjemna lektura...Scena erotyczna? Uau...
OdpowiedzUsuńMam pierwsze trzy części za sobą :) Mam w planach dokończenie tej serii :)
OdpowiedzUsuń