Próba ognia

czwartek, 2 czerwca 2011

Nie umarłam

Mimo wszechogarniającego upału! Po prostu mam sieciowego lenia ;-) Le jest spowodowany nawałem różnych rzeczy, z których niektórych skończyć się nie da, bo coś. A ja nienawidzę, jak czegoś nie mogę skończyć, denerwuje mnie to, snuję się z kąta w kąt i robię się nie do wytrzymania.

Generalnie mamy ogólne szaleństwo - ledwie skończyłam (o tyle, o ile) wysyłać egzemplarze recenzenckie "Córek Księżyca", z drukarni przyjechały "Czarne żniwa" i trzeci "Złodziej magii". Niebawem spłynie na nas, jak objawienie, długo wyczekiwany nowy tom "Kronik Wardstone". Czasem łapię się na tym, że myślę o kolejnych premierach jak o stertach książek do rozdysponowania. Cały czas mam bałagan z adresach bloggerów. Wiecie dlaczego? Bo każdy oferuje współpracę, ale nikt nie pisze od razu adresu :( A to oznacza, że muszę odesłać mejla, poprosić o adres, potem pilnować tegoż adresu i wkleić go na listę. Niby nic, ale jak mejli jest 50 dziennie, połowę gubię po drodze.

Szanowne recenzentki "Córek", adresiki, hę? Gdyby ktoś był chętny na Lesley Livingston, również mogę podesłać. No... No chyba mogę :)

Z ostatnich wieści:
- mamy wreszcie okładkę do "Świtu demonów", czyli na maksa przerażającego horroru dla czytelników powyżej 12 roku życia. Absolutnie - nie dawać młodszym!



Zaczyna się krwawo i krwawo jest w ciągu dalszym. Rzecz fajna, pewnie znowu wywoła oburzenie wśród rodziców... Cóż, nie jest bardziej okrutna od baśni braci Grimm. Pamięta ktoś, jak sobie siostry kopciuszka obcinały różne części stóp, byle tylko wleźć w ten zakichany bucik? Stare dzieje... ;-) No, w każdym razie, to jest megastraszne!

CDN

9 komentarzy:

  1. Czytałam książki Stephena Kinga, w nocy, i jakoś mnie nie przestraszyły, więc ta książka pewnie też nie :)
    Co do współpracy, zadawałam już takie pytanie - czy jest możliwość nawiązania współpracy z wydawnictwem Jaguar czy macie zamkniętą listę recenzentów?
    Na wszelki wypadek adres mojego bloga (i pisze adres od razu! :D): http://ksiazkoholiczka-nadeine.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wreszcie...Powiem szczerze, myślałam że Pani umarła, ale widzę że to ni była prawda, chyba? Lubię takie zamieszanie wtedy o dziwo lepiej się koncentruję, może kiedyś przyjadę i Pani pomogę xD
    Recenzje na razie piszę tylko dla siebie, albo do szuflady jak kto woli i szczerze mówiąc moim zdaniem są straszne.A co do książki to musi być fajna.Boże ale się rozpisałam. Nie przydłużając
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie dziś szanowny małż przygotował na ochłodzenie i deszcz. Ubrałam się więc... odpowiednio... teraz siedzę przed kompem i dochodzę do siebie po 12 godzinach w jeansach i czarnej bluzce z długim rękawem... masakra.

    OdpowiedzUsuń
  4. :) No ja też nie lubię jak mam niepokończone rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi upał nie straszny, przygniata mnie za to licencjat. Powinnam go kończyć, a nie mogę. Siedzę i ani rusz! A przez to, że nad nim siedzę - nie mogę się uczyć, a przede mną jeszcze pięć egzaminów.
    A tu na dodatek tyle ciekawych książek do przeczytania!
    Czy ja się nie przesłyszałam? Można już być chętnym na Lesley Livingston? Aż mi dech zaparło z wrażenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. No właśnie! Podobnie jak Nadeine chcę nawiązać współpracę z wydawnictwem, czekam od dwóch (jak nie trzech) tygodni i nic! Wiem, że jesteś zapracowana i czekałabym cierpliwie dalej, ale znajomy dostał odpowiedź po dwóch dniach.
    Anywho... Jeśli możesz, to ja bym się chętnie za Lesley Livingston wzięła. A co do "Córek", to o którą część się rozchodzi? ;>

    "Świt demonów" z pewnością polecę koledze, bo lubi takie klimaty. Mam nadzieję, że uda mi się go namówić na kupno :).

    ps
    adres bloga: http://oczami-jenny.blogspot.com/
    mail: jennifer.laugh@autograf.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. ja recenzowałam córki jeśli o to chodzi

    Blog http://ksiazki-bo-kocham-czytac.blogspot.com/
    Email ankakarczewianka@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Też bym chętnie podjęła współprace, ale nie mam pojęcia jak to zrobić. Jaguar wydaje moje ulubione książki

    OdpowiedzUsuń
  9. Wydaje mi się, że miałaby Pani mniej kłopotu, gdyby gdzieś istniały opisane reguły dotyczące współpracy z Wydawnictwem Jaguar w kwestii recenzji książek. Może chociaż część chętnych zechciałaby się do nich zastosować:)

    OdpowiedzUsuń